Polski krzyżowiec na fejsie, czyli nie strasz nie strasz, bo się zes*asz...


Taki osobisty apel do nawiedzonych proroków w ciepłych kapciach z lidla - ludzie, nie przesadzajcie i nie straszcie naród islamem i imigrantami, którzy rzekomo mają zalać Polskę, żeby ją zgwałcić.
Nie siejcie paniki, i nie podgrzewajcie atmosfery zagrożenia. Polska to nie Francja ani Wielka Brytania.


Od dawien dawna jesteśmy krajem zacofanym, i to nie tylko ekonomicznie.
Śmiało, można uznać nas i naszych wschodnich sąsiadów za buraków Europy. Ostatni wynik wyborów pokazuje, że parcie w kierunku ciemnoty zyskuje na sile, a to bardzo zły znak dla ewentualnych islamistów.


Paradoksalnie, nasze zacofanie staje się teraz naszym atutem.
Większość imigrantów ma mgliste pojęcie, czym jest Polska, i czego można się po Polakach spodziewać. Docierają do nas jednostki najsłabsze i intelektualnie upośledzone, nieznające ani geografii, ani historii. Śmiem twierdzić, że trafiają do nas przez pomyłkę.


A skoro tak, to małe są szanse, że osoby nieznające zasady działania kompasu ani toalety, będą w stanie w naszym specyficznym kraju prawidłowo wypełnić PIT lub kupić bilet na pociąg, a co dopiero zajmować się organizowaniem zamachów, lub wprowadzaniem szariatu w Siemiatyczach czy Otwocku.


Sam nie jestem zwolennikiem „zasilania” Polski bandą analfabetów szukających wyłącznie zasiłków oraz lekkiego życia na nasz koszt w sytuacji, kiedy samym Polakom żyje się trudno  we własnym kraju.


Czytając dramatyczne posty wojujących piórem podekscytowanych fejsbukowiczów, wyczuwam obudzonego, skacowanego ducha Polskiego Krzyżowca. 


Z krzyżem i białym orłem na tarczy w jednej ręce, z mieczem w drugiej, i w skarpetach frotté oraz sandałami na nogach.


Ludzie, mam dla was złą wiadomość.
Dla terrorystów islamskich jesteśmy równie „atrakcyjnym” krajem jak Nepal czy Łotwa.
Dlatego nie spinajcie się tak, bo wam żyłka pęknie.
A jak już chcecie sobie pokrzyczeć, róbcie to z żoną lub kochanką w kuchni, lub sypialni, albo wybierzcie się do dentysty.
Więc nie martw się na zapas Bożenko. Szkoda nerwów...



13 komentarzy:

  1. Nie wiem ilu osobom Twoja wiadomość o ,,atrakcyjności,, Polski poprawi nastrój, w każdym razie zgadzam się, iż dla wielu osób PIT-u jest wystarczającym straszakiem...w takim samym stopniu jak inne druki...
    A kto to jest ta pani? Bo jestem zacofana...w tych sprawach...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pożyjemy, zobaczymy...
      A ta pani? A to premier Rzeczypospolitej jest. Mam nadzieję że krócej niż ustawy przewidują...

      Usuń
    2. A..dziękuję za oświecenie mnie w tym temacie...
      Pasuje do supermena na górze...wizualnie, a jak z resztą...nie wnikam, bo to sprawa intymna ;)

      Usuń
  2. Nie wiem czy się zgadzam czy nie. Wydaje mi się, że nie ma na świecie osoby, która powie "Ty, Ty i Ty jesteście bezpieczni, a Wy to do wysadzenia". Siemiatycze czy Otwock to w dalszym ciągu Wersal, w porównaniu do miejsca, z którego ci ludzie startują. Oni nie będą wypełniać PIT'ów, nawiedzeni i zidiociali weganie-altruiści miłujący islamskiego bliźniego będą robić to za nich.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie przesadzasz? Nie deprecjonuj mięsożernych...

      Usuń
    2. Pożyjemy, (albo i nie) zobaczymy. Jak dotąd politycznie śmiertelna poprawność i metody leczenia syfa pudrem przyniosły takie, a nie inne skutki. Rzeczywiście, nie należy deprecjonować mięsożerców, szczególnie tych napędzanych jagnięciną. "TAK dla uchodźców - NIE dla rasizmu i ksenofobii". Myślę, ze warto w/w slogan zamienić na pytanie i zadać je bliskim zamordowanych w Paryżu. Ciekawe jaka będzie odpowiedź.

      Usuń
    3. Ja tak bardziej prozaicznie i bezosobowo, że też... umieją PIT-y wypełniać /której to umiejętności każdemu zazdroszczę/... ;)

      Usuń
    4. a bo ja wiem.. żona mi "robi" ;)

      Usuń
  3. No i pięknie dołożyłeś tym Polaczkom, niech mają... Jakim prawem mogli nawet tak pomyśleć ( baaa myśleć ) zakompleksieni parweniusze. Co innego Londyn, Paryż, Berlin... kultura, wiedza, najlepsze zdobycze demokracji. Warszawa, Kraków (?)... na zamachy trzeba sobie przecież zasłużyć. No i jeszcze teraz z PIS-em, fuguj. Ja bym się na miejscu islamskich terrorystów brzydził podkładać bombę, że o strzelaniu już nie wspomnę. Kto tym Polakom dał prawo, żeby mówić o obawach, ba… strachu !? Takie np. obawy przed wypadkami samochodowymi. Ani własnych samochodów nie produkują, korki na ulicach dopiero od XXI wieku ( podobnie jak drogi ) co oni wiedzą o wypadkach ? Nie to co w takim Londynie. Tam jak już jest wypadek to taki... elegancki, inny..., lepszy...
    Strasznie zacofany ten naród w Polsce ; )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cóż... Słowianie już tak niestety mają, że wloką się w ogonie. Jeśli dołożyć do tego trzy zabory, to trudno się dziwić, że jest jak jest... :)

      Usuń
    2. Wysoce delikatna, ze wskazaniem na rubaszno-humorystyczną zmiana retoryki. Da się? Da się. ;P
      Pzdr. Prawdziwi Polacy ;)

      Usuń
  4. Roqu... kocham Twoje oceny zapachów na fragrantice i "boje" na perfumowych forach, ale... Chciałem Ci delikatnie powyżej zasugerować, że żałosne jest naigrywanie się z facebókowych obaw kilku naszych rodaków... bo nikt nie jest bezpieczny. Spieranie się o to czy Londyn jest pierwszy na liście do zamachów a Kraków przed Pragą czy za jest śmieszne i wychodzą tutaj raczej Twoje tetrycze frustracje. To jest strach nas wszystkich w Europie przed scenariuszem jaki nas czeka za 10-20 lat.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cóż poradzę na to, że ja akurat zagrożenia w Polsce nie widzę?
      Co nas czeka za 10-20 lat? Ludzka cierpliwość ma swoje granice, więc wydaje mi się, że islam zostanie w końcu w Europie zakazany. Europa ma ogromny potencjał militarny, więc nie podzielam Twoich obaw...

      Usuń

Lekkie, wakacyjne opowiadanko...

  Kończę nową książkę i w ramach odpoczynku od niej, wyskrobałem opowiadanie. Może komuś dobrze zrobi na głowę, może kogoś zrelaksuje, a nie...

Najchętniej czytane