tag:blogger.com,1999:blog-9034144916531597209.post1562621118498055688..comments2024-01-26T15:59:00.333+01:00Comments on Okiem tetryka...: Polak lubi "ten perfum"…Roqforthttp://www.blogger.com/profile/04100396209867238606noreply@blogger.comBlogger14125tag:blogger.com,1999:blog-9034144916531597209.post-32696500555939378952016-03-23T09:28:44.047+01:002016-03-23T09:28:44.047+01:00 Cześć
Zgadzam się z wszystkim. Moja lepsza połówk... Cześć<br />Zgadzam się z wszystkim. Moja lepsza połówka nie czyta, nie interesuje się perfumami i zawsze dobrze, gustownie pachnie. Wchodzi do sklepu wącha i kupuje w kilka minut dobre perfumy. Fejka z biedry, lidla wyczuje jakimś sposobem z kilku metrów. Ja natomiast dużo czytałem i bywało różnie. Więcej rozdawałem niż nosiłem. Każdy ma inny gust, węch i wrażliwość. Co ciekawe kiedy nie czytałem to miałem możliwość kupienia w likwidowanym sklepie kilka kultowych zapachów w dobrych cenach, ale je odrzuciłem na początku. Później żałowałem, bo bym nieźle zarobił na GPH I.<br /><br />Przypomina mi się jak kolega przewodnik chwalił się znajomością literatury o Tatrach promotorowi. On zapytał go czy Tatry zamierzam poznawać z książek, czy z perspektywy Giewontu. <br />Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9034144916531597209.post-56105961268305458672015-08-13T10:03:21.413+02:002015-08-13T10:03:21.413+02:00Rozumiem do czego zmierzasz, ale zgodzić się z Tob...Rozumiem do czego zmierzasz, ale zgodzić się z Tobą nijak nie mogę. <br />Porównywanie dzieł sztuki do artykułów przemysłowych za jakie uważam wody toaletowe i perfumy uważam za chybione. <br />A co do "świadomości perfumeryjnej"...<br />Czy kiedy jestem głodny i mam ochotę na bułkę z pasztetową, powinienem wcześniej przestudiować życiorysy słynnych pasztetników? Po prostu kupuję pasztetową i ją konsumuję.<br />Jak nie będzie smakowała, następnym razem kupię inną.<br />Sztuka to inna para kaloszy. To nie pianka do golenia, czy woda toaletowa. <br />W odróżnieniu od zapachów pieści wnętrze i wyobraźnię, ale nie każdego. Pustaki i głąby potrafią żyć bez sztuki, za to lubią ładnie pachnieć.<br />Myślisz, że jak przywiążesz do krzesła Mariolkę z dyskoteki i zrobisz jej wykład z historii sztuki, ona nagle pokocha malarstwo Marka Rothko?<br />Nie sądzę... :)<br />Roqforthttps://www.blogger.com/profile/04100396209867238606noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9034144916531597209.post-92147475057063783322015-08-12T13:46:54.621+02:002015-08-12T13:46:54.621+02:00Czytuję Perfuforum, więc z Twoim zdaniem zdążyłem ...Czytuję Perfuforum, więc z Twoim zdaniem zdążyłem się zapoznać.<br />Cóż, z częścią Twoich argumentów się zgadzam, z częścią nie.<br />Nie zgadzam się, że nie potrzebna jest żadna "świadomość perfumeryjna" i wystarczy tylko nos. Większość ludzi tak właśnie robi i efekt czuć... Czym czuć? Ano przeróżnej maści Larivami, FMami i innymi anonimowymi, bezpłciowymi zapachami.<br />Czy uważasz, że do odbioru malarstwa potrzebne są tylko oczy, do odbioru muzyki uszy?<br />Bo moim zdaniem są to warunki konieczne, acz niewystarczające.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9034144916531597209.post-50875793288064792822015-02-11T00:08:20.964+01:002015-02-11T00:08:20.964+01:00Gdy tylko wszedł Fahrenheit to zaraz mężowi kupiła...Gdy tylko wszedł Fahrenheit to zaraz mężowi kupiłam, oj stary dobry klasyk :-) A małyżonek uwielbiał w tych czasach Geoffrey Beene "Grey Flannel" - delikatny, wietrzny, świeży o delikatnej nucie ogórczanej ;-P <br />Przypomniały mi się dawne czasy, bardzo dawne, gdy znajomy przywiózł zza zachodniej granicy cudny zapach Ferrari, booosz jak on się wybijał wśród tego czym pachnieli wtedy mężczyźni, kolana mi się wykręcały w drugą stronę :-) I po latach kupiłam go dla męża, ot tak z sentymentu, lecz na tle nowszych zapachów wcale mnie nie sponiewierał po podłodze, a szkoda ;-) <br />Cała butelka stoi do dzisiaj, siknęłam na nadgarstek i nie mogę przestać kichać, apsik! <br />Pamiętam jeszcze dezodorant Derby, to był dopiero śmierdziuch, brrrr :-) <br /><br />Pozdrawiam serdecznie, dziękuję za pachnące wpisy, czytam dzisiaj hurtem u Pana, przypadkiem wszedłszy na bloga :-) Kocham gadać o zapachach, jestem zapachowym nadwrażliwcem, co czasem boli :-)rudakitkahttps://www.blogger.com/profile/12452810213866807098noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9034144916531597209.post-57317457247406023872014-12-10T13:51:57.268+01:002014-12-10T13:51:57.268+01:00Mam nadzieję, że tak bardzo nie zabolało? :)
Pozdr...Mam nadzieję, że tak bardzo nie zabolało? :)<br />Pozdrawiam...Roqforthttps://www.blogger.com/profile/04100396209867238606noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9034144916531597209.post-66764701488165163882014-11-29T14:03:56.094+01:002014-11-29T14:03:56.094+01:00Kurde Roq, same moje ulubione zapachy, haha. Cieka...Kurde Roq, same moje ulubione zapachy, haha. Ciekawa sprawa bo za kuronia nigdy nie wyłapałem nega, a do europejskiego, zasapanego seksu rodem z "eurotripa", jak znalazł jest biały księciunio :]<br />~dandysek~Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9034144916531597209.post-34988846727554171072014-11-25T14:29:20.073+01:002014-11-25T14:29:20.073+01:00...bo Połomski generalnie rozwalał... :)...bo Połomski generalnie rozwalał... :)Roqforthttps://www.blogger.com/profile/04100396209867238606noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9034144916531597209.post-11458527596837096532014-11-25T12:15:51.977+01:002014-11-25T12:15:51.977+01:00A proszę... :)
I pozdrawiam...A proszę... :)<br />I pozdrawiam...Roqforthttps://www.blogger.com/profile/04100396209867238606noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9034144916531597209.post-75935028874345792442014-11-25T12:14:12.581+01:002014-11-25T12:14:12.581+01:00...bo chłop ze wsi ucieknie, ale wieś z człowieka ......bo chłop ze wsi ucieknie, ale wieś z człowieka nigdy... :)<br />A Fahrenheit rządzi :)<br />Roqforthttps://www.blogger.com/profile/04100396209867238606noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9034144916531597209.post-38024421430350896192014-11-25T12:12:56.159+01:002014-11-25T12:12:56.159+01:00Wiesz Pirath, że nasze poglądy na temat zapachów t...Wiesz Pirath, że nasze poglądy na temat zapachów typu "Dziady" są zupełnie odmienne, a prawda przeważnie leży pośrodku.<br />Owszem, są młodzi ludzie którzy chętnie sięgają po klasykę, ale dla mnie to nie przejaw świadomości tylko dewiacji i oznaka kiepskiego gustu.<br />Zapach nie jest pięknem uniwersalnym i ponadczasowym. Bliżej mu do spodni z bistoru niż malarstwa Claude'a Moneta.<br />A do kupowania zapachu niepotrzebna jest tzw. świadomość tylko własny nos. Czy trzeba kończyć jakieś szkoły, żeby kupić sobie flakon Jil Sander?<br />Nie bez wstydu i zażenowania przyznaję się, że czasem zdarza mi się kupić lody Magnum bez świadomości, ale za to z wielkim apetytem na sam ich widok... :)<br />Pozdrawiam i czule przytulam :)Roqforthttps://www.blogger.com/profile/04100396209867238606noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9034144916531597209.post-76666313109423933792014-11-24T00:03:45.552+01:002014-11-24T00:03:45.552+01:00p.s. ustąp o Połomskim mnie rozwalił... :)p.s. ustąp o Połomskim mnie rozwalił... :)Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9034144916531597209.post-22414053720264827762014-11-24T00:01:23.764+01:002014-11-24T00:01:23.764+01:00nie powiem masz sporo racji w kontekście braku hig...nie powiem masz sporo racji w kontekście braku higieny i zlewania się perfumami przez naszych rodaków, ale co do klasyków, że tak powiem... widzisz punkt widzenia zależy od punktu siedzenia... jedni lubią kadzidło, inni świeżaki i to że akurat Ty lubisz takie wonie, nie oznacza że ludzie którzy zachłysnęli się klasykami, uprawiają auto masochizm i sadyzm względem swego otoczenia... gusta gustami, ale tu kluczem (jak ze wszystkim) jest umiar, więc nie dziw się ludziom że chcą czuć że wreszcie mogą czymś pachnieć, bo siuśki i tandeta dla metroseksualnych wymoczków, która przeważnie zalega na perfumeryjnych półkach nie każdemu odpowiada i datego ludzie chętnie sięgają po klasykę... niestety większość bestsellerów w perfumeriach to świeżaki skrojone tak, by podobać się ogółowi i ludzie nie kupują ich dlatego że są takie zajebiste - tylko dlatego że zwykle nie znają/nie mają świadomości iż można pachnieć inaczej niż wszyscy... że można pachnieć lepiej, bardziej wykwintnie niż ozonowa mgiełka, którą najłatwiej sprzedać każdemu i bankowo spodoba się wszystkim w windzie... co do trwałości perfum, to jest to najprostszy przyjęty wymiernik ich jakości... nie dziw się ludziom, że myślą w ten sposób, bo kupując mercedesa też liczysz że będzie cichszy, szybszy i bardziej komfortowy niż Wartburg... gdyby statystyczne perfumerie były księgarniami, to pod względem jakości i wartości intelektualnej wciskanego klientom towaru - sprzedawałyby same Harlequiny i pamiętniki Kasi Cichopek, więc nie dziw się facetom, że nie chcą tego badziewia czytać... :) ściskam ciepluchno i czochram Cię po brodzie, pirath...Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9034144916531597209.post-2771217902272889952014-11-23T22:58:16.398+01:002014-11-23T22:58:16.398+01:00Poczułam się jakby ten wpis był specjalnie dla mni...Poczułam się jakby ten wpis był specjalnie dla mnie skomponowany. Dziękuję, Małgorzata Lhttps://www.blogger.com/profile/04948007278455249579noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9034144916531597209.post-4974320768922275062014-11-23T19:14:20.974+01:002014-11-23T19:14:20.974+01:00Nienawidze facetów zlanych drogimi perfumami od st...Nienawidze facetów zlanych drogimi perfumami od stóp do głowy...wychodzi taki z windy a zapach jeździ nią jeszcze przez tydzień. Wiocha.pl po prostu. A farenheit to najpiękniejszy zapach męski - potwierdzam:)Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/00582612069670395890noreply@blogger.com