Zapach kobiety, czyli zmierzch Bogów...

Było to całkiem niedawno. Dzień przed Halloween. Miałem zabrać się do pisania tekstu o perfumach, ale w trakcie rozmyślania nad jego kompozycją, bezmyślnie wcisnąłem przycisk na pilocie telewizora.Tak się złożyło, że włączyła mi się stacja TVP Info…

Czas był wtedy niespokojny. Ogólnonarodowy Wkurw wyszedł z domu i rozlał się na ulice. Zakaz większych zgromadzeń i strach przed zakażeniem, przegrały w starciu z oburzeniem przeciw ustawie antyaborcyjnej  i kolejnej próbie przekształcenia Polski w europejską edycję Arabii Saudyjskiej.

Przy okazji władze naszego kraju dowiedziały się, co mają ze sobą zrobić...

O przymiarkach do tej ustawy słyszałem nieraz, ale za każdym razem zastanawiało mnie, dlaczego jednym z czołowych jej orędowników, jest człowiek, który nigdy nie bzykał.

Wracając do transmisji protestów w TVP. Zdziwicie się, ale reżimowa stacja zdecydowanie pobiła nudną, bo obiektywną relację na TVN24. 

Słynne paski pisowskiej telewizji w tym dniu zrobiły mi wieczór. Nagle przeniosłem się do wczesnych lat pięćdziesiątych, w których propaganda operowała najprostszym przekazem, bo tylko taki trafiał do prostych umysłów. Zupełnie, jak z czasów Bolesława Bieruta. Do pełni szczęścia brakowało mi tylko kukły z podobizną Tuska. Nie mogłem się oprzeć i pstryknąłem parę screenów na pamiątkę…




W zasadzie każdy program na żywo w TVP jest dla telewizji Kurskiego ogromnym wyzwaniem, obarczonym ryzykiem wpadki, z której trzeba będzie tłumaczyć się przed Pokurczem Wszechmogącym, który jak na złość wydaje się być nietykalny, nawet dla wirusów...

Z wypiekami na twarzy wgapiałem się w telewizor, uważnie śledząc gimnastykujących się operatorów kamer. Biedacy robili, co mogli, żeby nie pokazać zbyt wiele, a jednocześnie wyeksponować sceny, ukazujące demonstrantów w możliwie najgorszym świetle.

Kiedy przed kamerą niespodziewanie wyrastał transparent w rodzaju, „Jebać PiS”  lub „Jarek wypierdalaj”, ostrość kamery dramatycznie spadała, by niespodziewanie powrócić ze zdwojoną siłą, kiedy pod Empikiem doszło do mordobicia. To, że bijatykę sprowokowała banda "patriotycznych" narodowców, nie miało znaczenia. W zamyśle redaktora prowadzącego transmisję byli to zwolennicy tzw. totalnej opozycji.
Dla urozmaicenia, od czasu do czasu przełączałem się na TVN, żeby móc podziwiać niesamowitą inwencję twórczą Polaków...




Obserwując schizofreniczne działania rządu i jego skłonność do dolewania oliwy do ognia, nie potrafię ogarnąć, do czego on zmierza i co zamierza osiągnąć. Z braku argumentów, pisiory znalazły sobie temat zastępczy. Kilku pisowskich bystrzaków, w logo strajku kobiet, doszukało się nazistowskich symboli.
Wygląda na to, że czeka nas deesesmanizacja...



Facebook Messenger jest podwójnie zagrożony. Nie dość, że propaguje nazizm, to jeszcze te tęczowe kolorki. Przegięcie...

A tak naprawdę, to prawdopodobnie kończą się pieniądze, tak hojnie rozdawane na duperele i premie dla tych, „którym się one po prostu należały”.  Niespodziewany atak koronawirusa przyhamował proces beztroskiego rozdawnictwa. Kasa zaczęła się kurczyć, jak szprotka na patelni i może się okazać, że zabraknie na 500+ i inną karmę dla fanów populizmu, choć oglądając Wiadomości, dowiedziałem się, że rząd wie, co robi i robi to dobrze. Powoli spełnia się moja klątwa - obyście wygrali te wybory w czasach zarazy.

To, że obecne władze składają się głównie z idiotów, wiedziałem, zanim sformowano ten rząd. Mimo to nawet w trudnym dla budżetu okresie, spod kamienia wyłazi kolejny kamikaze finansów z zaskakującą inicjatywą. Dziś przeczytałem, że rząd zainicjował patriotyczną akcję „Maszt z flagą narodową, dla każdej gminy”. Środki na budowę masztów w wysokości niemal 6 mln złotych pochodzą z Funduszu Przeciwdziałania COVID-19.  Respiratory mogą poczekać…

Nadeszły gorzkie czasy dla pisiorów. Na domiar złego, ich bożyszcze Trump, właśnie przerżnął wybory, choć PiS ciągle wierzy, że da się to jakoś odkręcić...

Od początku naszej państwowości mieliśmy szczęście do „wybitnych” władców. Nie powinno zatem dziwić, że włóczymy się po świecie za pracą na zmywaku, zamiast deportować nielegalnych imigrantów ze Szwajcarii, czy Niemiec, szukających swojej szansy w zamożnej Polsce…

Narodowe frustracje tradycyjnie leczymy rozróbą i alkoholem. Wczorajszy Marsz Niepodległości jak zwykle zmienił się w napierdalankę oblaną sosem patriotycznym i odbył się pod cichym patronatem PiS. Teraz zacieram ręce i z niecierpliwością czekam na rewelacje w Wiadomościach TVP, w których okaże się, że większość prowodyrów to przebrane za nacjonalistów kobiety. Jacek Kurski to człowiek nieskażony intelektem. Mierny, ale wierny. Zrobi wszystko, co zdyskredytuje opozycję i wywoła uśmiech na licu prezesa. 

Mimo rządów PiS oraz postępującej pandemii życie toczy się dalej. Troszkę się wprawdzie zmieniło, bo zamiast do kin i teatrów chodzimy na wymazy, ale nie tracimy dobrego humoru...

 
Szkoły także radzą sobie z nową sytuacją...


Ja zaś ciągle nietknięty wirusem, korzystając z większej ilości wolnego czasu, kończę moją pierwszą książkę i ciągle wierzę, że nigdy nie jest tak źle, żeby nie mogło być gorzej.
A kiedy zdarzy mi się zapomnieć założyć maseczkę, pocieszam się, że przecież i tak wszyscy umrzemy...






Lekkie, wakacyjne opowiadanko...

  Kończę nową książkę i w ramach odpoczynku od niej, wyskrobałem opowiadanie. Może komuś dobrze zrobi na głowę, może kogoś zrelaksuje, a nie...

Najchętniej czytane